wtorek, 24 września 2013

Pastisz


 Dzisiaj trochę golizny. Próbowałam dziś skończyć stadia przemiany w zombiaka, ale niestety PS mi bryka i po pracy na programie dłuższej niż pół godziny, laptop zwyczajnie mi się wyłącza.


Inspiracją była Ofelia.

2 komentarze:

  1. Lubię te prace. Szczególnie Ofelię, bo ta pierwsza z Laną del Rey mi się kojarzy :D
    A co do mojej roboty: ujarzmiam, a właściwie staram się ujarzmiać akwarele. C:

    OdpowiedzUsuń
  2. No z Laną bananą smakującą jak coca cola powinno się kojarzyć... Chyba. Ujarzmianie akwareli skończyło się na ujarzmianiu akryli. Spoko, też na A. XD Weź wstawiaj dużo nowych. Cały czas na okrągło będziesz miała większą motywacje do działania. Buziole.

    OdpowiedzUsuń